W dniu 19.11.2009 r. uchwalona została ustawa o grach hazardowych zastępującą dotychczasową ustawę z dnia 29.07.1992 r. o grach i zakładach wzajemnych, której skutek wejścia w życie odczuli przede wszystkim przedsiębiorcy działający w branży automatów do gier o niskich wygranych. Zgodnie z postanowieniami ww. ustawy „działalność w zakresie gier na automatach o niskich wygranych na podstawie zezwoleń udzielonych przed dniem wejścia w życie ustawy może być nadal prowadzona, do czasu wygaśnięcia tych zezwoleń, przez podmioty, których im udzielono, według przepisów dotychczasowych, o ile ustawa nie stanowi inaczej”. „Postępowania w sprawie wydania zezwoleń na prowadzenie działalności w zakresie gier na automatach o niskich wygranych wszczęte i niezakończone przed dniem wejścia w życie ustawy, umarza się”. Celem wprowadzenia ww. zmian jest dążenie do całkowitej eliminacji branży gier na automatach o niskich wygranych. Wraz z uchwaleniem i wejściem w życie ww. ustawy pojawił się szereg wątpliwości i problemów, z którymi muszą się zmierzyć na co dzień spółki działające w tym sektorze.
W pierwszej kolejności wskazać należy na wątpliwości dotyczące zgodności procedury uchwalania tej ustawy z prawem wspólnotowym. W szczególności chodzi o zapisy Dyrektywy 98/34/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 czerwca 1998 r. ustanawiającej procedurę udzielania informacji w dziedzinie norm i przepisów technicznych oraz zasad dotyczących usług społeczeństwa informacyjnego. Problem dotyczy niezrealizowania przez Rzeczpospolitą Polskę obowiązku notyfikacji Komisji Europejskiej ustawy z uwagi na fakt, że zawiera ona przepisy techniczne w rozumieniu ww. Dyrektywy. Istnienie konieczności notyfikacji potwierdza stanowisko Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości wyrażone w orzeczeniu z dnia 26.10.2006 r. w sprawie C-65/05 Komisja Wspólnot Europejskich v Republika Grecka, zgodnie z którym „Ustawowe przepisy krajowe zakazujące korzystania z wszelkich gier elektrycznych, elektromechanicznych i elektronicznych, w tym wszelkich gier komputerowych, we wszelkich miejscach publicznych i prywatnych, z wyjątkiem kasyn, jak również korzystania z gier na komputerach znajdujących się w przedsiębiorstwach świadczących usługi internetowe, oraz poddające prowadzenie tych przedsiębiorstw obowiązkowi uzyskania specjalnego pozwolenia, należy uznać za przepisy techniczne w rozumieniu art. 1 pkt 11 dyrektywy 98/34 ustanawiającej procedurę udzielania informacji w dziedzinie norm i przepisów technicznych oraz zasad dotyczących usług społeczeństwa informacyjnego, zmienionej dyrektywą 98/48. Zatem przepisy te powinny zostać notyfikowane Komisji na podstawie art. 8 ust. 1 dyrektywy 98/34. Tego obowiązku notyfikacji nie podważa, w rozumieniu art. 9 ust. 7 tiret pierwsze tej dyrektywy, konieczność przyjęcia ustawodawstwa krajowego w trybie przyspieszonej procedury w celu szybkiego i niezwłocznego rozwiązania problemu społecznego wywołanego działalnością w zakresie gier elektrycznych, elektromechanicznych i elektronicznych oraz ochrony w ten sposób porządku publicznego, jeśli zostanie ustalone, że w danym państwie członkowskim nie występuje żadna z sytuacji, o których mowa w art. 9 ust. 7.”(teza nr 3 wyroku). W świetle ww. wydaje się, że ustawa zawiera przepisy techniczne w rozumieniu ww. Dyrektywy, a Rzeczpospolita Polska uchybiła obowiązkowi notyfikacji jej zapisów Komisji Europejskiej.
Wejście w życie ww. ustawy tylko pozornie umożliwiło spółkom prowadzącym działalność w sektorze automatów do gier o niskich wygranych kontynuację dotychczasowej działalności przez okres, jaki pozostał do wygaśnięcia tych zezwoleń. Pojawiło się szereg utrudnień faktycznych i prawnych. Podstawowym było podwyższenie zryczałtowanego podatku od gier z kwoty 180,00 Euro do 2000,00 zł od jednego urządzenia przy jednoczesnym wprowadzeniu zakazu zmiany miejsc, w których prowadzone mogą być punkty gier. W wyniku ewentualnej zmiany zezwolenia nie może bowiem nastąpić zmiana miejsc urządzania gry, z wyjątkiem zmniejszenia liczby punktów gry na automatach o niskich wygranych. Niewątpliwie postanowienia te naruszają konstytucyjną zasadę ochrony praw nabytych. Zezwolenie na prowadzenie działalności w zakresie gier na automatach o niskich wygranych na gruncie poprzednio obowiązującej ustawy wydawane było na określoną liczbę lokali. Spółki uiszczały stosowne opłaty nie tylko za zezwolenie na prowadzenie działalności, ale również odrębnie za każdy taki lokal przy zachowaniu możliwości zmiany punktów gier. Obecne regulacje nie przewidują takiej możliwości, co powoduje, że z powodu nierentowności danego punktu czy też po prostu likwidacji lokalu następuje samoczynne zmniejszenie liczby punktów gier.
Wzmożone zostały kontrole funkcjonariuszy Służby Celnej, powołanej do sprawowania tzw. szczególnego nadzoru podatkowego. Częstym efektem przeprowadzonych kontroli było zatrzymywanie automatów. Okazuje się, że zatrzymania te były w przeważającej mierze bezprawne. Na skutek sądowej kontroli zatrzymań automatów urządzenia wracają do swoich właścicieli. Sądy wskazywały na bezprawność zatrzymań, dostrzegając nieprawidłowości w toku samego procesu zatrzymania oraz brak podstaw do zatrzymań. Zatrzymania dokonywane były przez urzędników celnych. Organy te jako inne niż prokurator mogą dokonywać zatrzymań tylko w sytuacjach niecierpiących zwłoki, a takie sytuacje nie miały miejsca. Ponadto automaty posiadały pozytywne, ważne opinie techniczne dopuszczające urządzenia do użytkowania, a nie zostały stwierdzone naruszenia plomb, które mogłyby wzbudzić podejrzenia uzasadniające zatrzymanie.
W uzasadnieniu do ustawy czytamy, że jednym z założeń wprowadzonych zmian było „zwiększenie ochrony społeczeństwa i praworządności przed negatywnymi skutkami hazardu”. Nikt jednak nie pokusił się o przeprowadzenie stosownych badań, które obrazowałyby rzeczywistą skalę problemu uzasadniającą wprowadzenie zmian. A zmiany te negatywnie odbiły się nie tylko na przedsiębiorcach urządzających gry, ale także na ich pracownikach, których liczba siłą rzeczy musiała zostać ograniczona; na właścicielach lokali, w których prowadzone były punkty gier, a których zysk generowany był w dużej mierze dzięki obecności automatów w lokalu. Przede wszystkim stracili ci przedsiębiorcy, którzy na krótko przed wejściem w życie ww. ustawy uzyskali zezwolenie na prowadzenie przedmiotowej działalności, a którym ciężko będzie na nowych zasadach o zwrot zainwestowanych środków, nie mówiąc już o wygenerowaniu jakiegokolwiek zysku. Stracił wreszcie Skarb Państwa– szacuje się, że wpływy z tytułu zryczałtowanego podatku od gier za rok 2008 r. wyniosły 294,5 mln zł.
Wprowadzenie całkowitych zakazów określonych działań rzadko kiedy przynosi zamierzone efekty. Luki, jakie wówczas powstają, zostają szybko zapełnione. Można się tylko zastanowić, czy nie lepiej było wprowadzić stosowne ograniczenia, których propozycje zgłaszali przedstawiciele tego sektora działalności. Warto pamiętać o tym, że to nowelizacja ustawy o grach i zakładach wzajemnych z 2003 r. zalegalizowała działalność w zakresie automatów o niskich wygranych, a celem, jaki temu przyświecał, było właśnie dążenie do likwidacji tzw. szarej strefy.