Jeżeli alimenty stwierdzone są wyrokiem sądu to przedawnienie alimentów następuje po upływie 10 lat, wobec powyższego można żądać zapłaty za 10 lat wstecz. Ponieważ wyrok zasądzający alimenty zazwyczaj dotyczy również rat alimentacyjnych przyszłych, należnych już po wydaniu wyroku, roszczenia o zapłatę tych rat przedawniają się z upływem 3 lat. Początek biegu przedawnienia liczy się od następnego dnia po uprawomocnieniu się wyroku w sprawie ( art. 125 k.c.).
W przypadku zawarcia umowy o alimenty roszczenia o zapłatę zaległych rat można dochodzić przed sądem. Zaległych alimentów można żądać w zasadzie za okres 3 lat, gdyż roszczenia alimentacyjne przedawniają się z upływem tego okresu ( art. 137 § 1 k.r.o.).
W sytuacji kiedy uprawniony do alimentów, a zazwyczaj jego przedstawiciel ustawowy ( np. rodzic) nie dochodził alimentów przed sądem i nie miał zawartej umowy o alimenty, wtedy może żądać rat alimentacyjnych od dnia złożenia pozwu. Natomiast w rat alimentacyjnych zaległych w zasadzie nie może żądać, a co najwyżej można dochodzić niezaspokojonych potrzeb uprawnionego do alimentacji ( art. 137 § 2 k.r.o.). Jak podaje się w uzasadnieniu rządowego projektu do tego przepisu „natura prawna alimentów polega na dostarczeniu uprawnionemu na bieżąco środków utrzymania. Dlatego (…) nadal aktualna jest uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 28 września 1949 r. (Wa.C 389/49 OSN 1951, poz. 60), według której żądanie dotyczące, czasu minionego może mieć na względzie niezaspokojone potrzeby uprawnionego, wykonanie zobowiązań zaciągniętych przez niego dla zaspokojenia potrzeb, zaległości np. w opłatach za mieszkanie itd.”